Jedzie facet w tramwaju zduszony ze wszystkich stron. Na dworze upał, w tramwaju nie ma czym oddychać, a facet sobie myśli: "Ehh... Gorąco, ciasno, samochód wiecznie w remoncie, pieniędzy nie ma, żona zdradza, dzieci dwójki do domu przynoszą..."
A z tyłu jego anioł stróż stoi i wszystko zapisuje w notesie:
"Gorąco, ciasno... aha... Pieniędzy nie ma, samochód w remoncie... Żona... zdradza... Cholera! Czemu on wiecznie o takich dziwnych rzeczach marzy!? Ale cóż robić - skoro zamówił, trzeba zrobić..."
A z tyłu jego anioł stróż stoi i wszystko zapisuje w notesie:
"Gorąco, ciasno... aha... Pieniędzy nie ma, samochód w remoncie... Żona... zdradza... Cholera! Czemu on wiecznie o takich dziwnych rzeczach marzy!? Ale cóż robić - skoro zamówił, trzeba zrobić..."
Facet pisze z blondynką na czacie.
OdpowiedzUsuń- Piszemy do siebie już od 2 tygodni, moglibyśmy spotkać się w realu? - pyta mężczyzna
- Ale u mnie nie ma Reala, moglibyśmy się spotkać w Biedronce?
Blondynka niechcący zatrzasnęła drzwi samochodu, zostawiając
OdpowiedzUsuńw środku kluczyki w stacyjce. Na szczęście zostawiła lekko
uchylone okno. Poszła więc na najbliższą stację benzynową
poprosiła ekspedienta o długi drucik za pomocą którego spróbuje wyciągnąć kluczyk.
Po chwili na stację benzynową wpada mężczyzna i śmieje się do
rozpuku.
Ekspedient pyta co go tak rozbawiło, więc mężczyzna opowiada
jak blondynka próbuje drucikiem wyciągnąć uwięziony kluczyk. Ekspedient zauważył, że nie ma w tym nic śmiesznego, że to
bardzo dobry pomysł i że pierwszy raz w życiu spotkał tak
inteligentną blondynkę.
Na to odparł drugi mężczyzna:
- Owszem, ale druga siedzi w środku i mówi: trochę w prawo,
trochę w lewo...
Wpada facet do zakładu fryzjerskiego i pyta:
OdpowiedzUsuń- Kiedy mógłby pan mnie ostrzyc?
Fryzjer rozgląda się po zakładzie, liczy czekających klientów i mówi:
- Najwcześniej za dwie godziny.
Klient wychodzi. Na drugi dzień ponownie pojawia się ten sam facet. Zagląda do zakładu i pyta:
- Kiedy najwcześniej mógłbym się ostrzyc?
Fryzjer kalkuluje, przelicza czekających klientów i odpowiada:
- Nie wcześniej niż za trzy godziny.
Facet znika. Tydzień później sytuacja się powtarza. Zaniepokojony fryzjer prosi kolegę:
- Romek, idź za nim i zobacz co to za jeden i gdzie poszedł.
Po 10 minutach wraca Roman śmiejąc się do rozpuku. Fryzjer pyta:
- I co, gdzie poszedł?
- Do twojej żony.
Żona ogląda w telewizji program o gotowaniu.
OdpowiedzUsuńMąż z przekąsem:
- Nie pomoże ci, i tak nie umiesz gotować...
Żona nie odrywając wzroku od ekranu:
- I to mówi ten, co ciągle ogląda pornosy.
Skąd się wzięła na świecie pierwsza kobieta?
OdpowiedzUsuń-Adam ją sobie WYŻEBRAŁ.
-Tata, kto to jest ta duża pani z marmuru? Tam na pomniku?
OdpowiedzUsuń- To jest, synku, Dziewica Orleańska.
- A dlaczego Orleańska?
- Bo z Orleanu...
- A dlaczego Dziewica?
- Bo z marmuru..
Wraca wieczorem dwóch gości z imprezy. Stanęli pod płotem na małe sikanie. Jeden już leje, drugi cały czas grzebie w rozporku.
OdpowiedzUsuń- Ty, dlaczego nie lejesz tylko sobie tam grzebiesz?
- A cholera, dać coś babie do ręki, to nigdy na swoje miejsce nie odłoży!
Dwie sąsiadeczki rozmawiają,jedna się chwali:
OdpowiedzUsuń-Mój mąż to nie ogląda tv,nie czyta gazet,nie chodzi na mecze.Za obcą kobietą to się nie obejrzy!!
-Z kuchni słychać głos:PRZECIEŻ JESTEM NIEWIDOMY!!!
Pytają się Jasia:
OdpowiedzUsuń-Jasiu Kim chciałbyś być?
-Wężem
- Dlaczego akurat wężem?
- bo se leże i se ide :)
Spotykają się dwie panie Dżdżownice a jedna z nich jest strasznie spłakana. Ta druga podejrzewa, że tą płaczącą rzucił mąż, więc zagaduje:
OdpowiedzUsuńCo to, pani sąsiadko nic nie widać pani męża? Na to tamta wybucha płaczem i szlochając wyjaśnia - "no niestety! Wyciągnęli go na ryby!"
Pewien samotny mężczyzna miał papugę - alkoholika. Jak papuga zostawała sama w domu a był tam jakiś alkohol, natychmiast go wypijała. Razu pewnego, przed wyjściem do pracy, właściciel papugi przypomniał sobie, że w barku jest pół litra. Zwrócił się więc do ptaka:
OdpowiedzUsuń- słuchaj! jeśli wypijesz tą butelkę to ci wszystkie pióra z ogona powyrywam! Po powrocie z pracy uchyla ostrożnie drzwi i widzi, że papuga ma mętny wzrok, zawraca się i przed nią leży kupa piór a ona wyrywając ostatnie pióro z ogona mówi - na g***o mi pióra?
Lecą dwa Mole. Mama Molica i córka Molówna. Córeczka zwraca się do mamy - mamusiu! Ci ludzie to nas muszą strasznie lubić. - A dlaczego córeczko tak ci się wydaje? - Bo jak nas widzą to tak klaszczą w dłonie!
OdpowiedzUsuńDwie pchły (para) wychodzą z kina i widzą, że pogoda jest kiepska. Chłopak odzywa się do dziewczyny - chyba kochanie, musimu do domu złapać jakiegoś psa.
OdpowiedzUsuńLecą dwie jakółki i jedna do drugiej się odzywa -
OdpowiedzUsuń-Będzie deszcz!
Na to druga-
-Skąd wiesz?
-Bo ludzie patrzą czy nisko latamy
Po kilku nocach panna młoda skarży się matce:
OdpowiedzUsuń- Wiesz mamo, już kilka nocy śpimy razem i nic. Jeszcze się nie kochaliśmy.
- Ależ córeczko, może jest zestresowany...
- Ale mamo, on tylko książkę czyta i wcale nie zwraca na mnie uwagi.
- Wiesz córeczko, skoro on nie zwraca uwagi, to może ja się położę zamiast ciebie i sprawdzę, o co chodzi.
I tak zrobiły. Mąż w łóżku czyta książkę, teściowa się kładzie i leży. Nagle mąż wsuwa rękę pod kołdrę i w majteczki zaczyna rękę wkładać. Wyskoczyła teściowa z łóżka i do córeczki:
- Ależ kochanie, chwile leżałam i zaczął się do mnie dobierać.
- Tak, tak... Palec zmoczy, kartkę przewróci i dalej czyta...
Przychodzi gość do pośredniaka i pyta:
OdpowiedzUsuń-Jest jakaś praca dla mnie?
Babka w okienku uśmiecha się słodko:
-Tak, jest. Prezes Orlenu, trzysta tysięcy miesięcznie, służbowe Porsche i dom w Konstancinie.
-Pani żartuje! - mówi facet.
-Tak, ale to pan zaczął.
Siedzi baca na drzewie i śpiewa. Przechodzi turysta.
OdpowiedzUsuń- Baco, spadniecie, na drzewie się nie śpiewa.
- Nie spadnę.
Za godzinę wraca turysta, patrzy, a pod drzewem leży baca.
- A mówiłem wam, baco - nie śpiewa się na drzewie.
- Śpiwo się, śpiwo, ino się nie tańcy.
Mama pyta się Jasia:
OdpowiedzUsuń- Jasiu, jaki przedmiot w szkole najbardziej lubisz?
- Dzwonek, mamo.
- Co robisz? - pyta policjant znajomego.
OdpowiedzUsuń- Uprawiam jogę!
- Co ty powiesz?! A na ilu hektarach?
- Proszę pani! - mówi konduktor - ma pani bilet do Warszawy, a ten pociąg jedzie do Zakopanego.
OdpowiedzUsuń- Och nie! Czy maszynista wie, że jedzie w złym kierunku
Pyta się żona swojego męża policjanta
OdpowiedzUsuń- Kochanie gdzie idziesz
- Nie powiem ci
Dzwoni policjant po TAXI stojąc pod domem. Przyjeżdża TAXI i kierowca się pyta gdzie pana podwieś
- Co pan myśli żonie nie powiedziałem a panu mam powiedzieć
Facet z depresją chce popełnić samobójstwo. Wiesza linę na gałęzi drzewa, które rośnie nad jeziorem i zakłada ją sobie na szyję. Nagle gałąź pęka i facet ląduje w jeziorze. Macha rękami łyka wodę, ale wychodzi wreszcie na brzeg i mówi:
OdpowiedzUsuń- no żesz kurwa mać przez to wieszanie byłbym się utopił!!!!!..........
Jasiu pisze list do ojca:
OdpowiedzUsuń- Kochany tato! Piszę do Ciebie powoli, bo wiem ze powoli czytasz...
Przychodzi baba do lekarza.
OdpowiedzUsuń- Proszę się rozebrać i położyć na kozetce.
- Panie doktorze, ja dzisiaj naprawdę jestem chora, a pan jak zwykle o seksie.